Temat anormalnych reakcji na klej od dawna wzbudza wiele emocji. Obrósł on w niezliczoną ilość mitów, często powtarzanych nawet na szkoleniach. W sumie nie zawaham się napisać, że większych bzdur w całej teorii stylizacji rzęs nie ma. Mylone są pojęcia, brak jest podstawowej wiedzy produktowej, brak analizy logicznej uwzględniającej związki przyczynowo-skutkowe, co jest kluczowe w przypadku "poszukiwania" winowajcy reakcji. Zwróć uwagę, że nie nazywam reakcji anormalnej alergiczną. Nie jestem lekarzem, żeby móc to jednoznacznie zdiagnozować. Ośmielam się pisać "podejrzenie alergii". Gdy takowe zachodzi należałoby to zweryfikować testami u alergologa.
Zagadnienie nie jest proste, ale liczę, że przygotowany przeze mnie algorytm postępowania pomoże Ci skutecznie "prowadzić śledztwo" w przypadku wystąpienia anormalnej reakcji na klej. I jak już się zorientowałaś, rzucając tylko okiem na schemat, zanim skażesz klientkę lub siebie na "niebyt" rzęsowy, warto krok po kroku przejść algorytm. Istnieją bowiem różne warianty, które mogą być skutecznym rozwiązaniem. Reakcja anormalna to jeszcze nie koniec świata. Analiza powstała w oparciu o moje kleje. Może ktoś zarzucić, że to marketing. Proszę niech zarzuca, ale prawda jest taka, że ja jestem pewna składów tylko moich klejów. Nie mam nic do ukrycia, pełne składy umieszczam na opakowaniach. Wszystkie kleje są dostępne na www.monicazet.com, znajdziesz tam też ich szczegółowe opisy.
 
Jeśli uważasz ten algorytm za przydatny zostaw mi pod nim serducho. Będę wiedziała, że jest to dla Ciebie przydatne i że chcesz więcej. Oczywiście Stylistko droga korzystaj do woli, jedynie zabraniam kopiowania bez mojej zgody i żywcem wklejania w swoje materiały szkoleniowe, co z przykrością stwierdzam ma nierzadko miejsce. Po prostu tak po ludzku szanujmy swoją pracę i siebie nawzajem.
Ściskam